Słucham muzyki, a nie gatunków L.U.C

Bednarek - Jestem...

Kamil po zawieszeniu działalności Star Guard Muffin postanowił kombinować na własną rękę. Reggae wychodzące spod jego ręki opiera się głównie na charakterystycznym dla tego gatunku rytmie, ze ściśle określonym instrumentarium. Jednak pojawiają się tu i ówdzie smaczki jak efekty strzelania z broni palnej podkreślające klawisze (Think about tomorrow) czy dęciaki w Nie chcę wyjeżdżać stąd. Nieodzowne są oczywiście duety - w Jestem sobą Bednarek ze Staffem penetrują hip-hopowe podwórko. Nie mogło zabraknąć kolaborującego z wieloma składami i wokalistami Gutka (jak zwykle świetnie wypada). W coverze Dni których jeszcze nie znamy Marka Grechuty Kamil wypada blado w porównaniu z oryginalnym wykonaniem - ta sama linia wokalna, charakterystyczna dla reggae muzyka lekko podbita perkusją i klawiszami - ok, jeśli chce się koniecznie zmienić kawałek na modłę danego gatunku to dlaczego pozostawiono dominujące w tej piosence smyczki?

Cała płyta jest spokojniejsza, bardziej refleksyjna niż debiut SGM. Bednarek spoważniał, dorósł. Sięga do sprawdzonych przez pokolenia patentów, miesza style. I nadal poszukuje.

2 komentarzy:

{ !~♥Misa♚Durst♥~! } at: 9 maja 2013 08:28 pisze...

mi tam sie plyta podoba ;) reggae zaczelam sluchac stosunkow niedawno,ale Kami jest jednym z wokalistow ktorych slucham i czekam na kolejna plytke z niecierpliwoscia ;)

{ Aga } at: 28 maja 2013 17:25 pisze...

kiedyś nie lubiłam reggae ale dzięki Kamilowi polubiłam.
http://mybestmusic.blog.pl/

Prześlij komentarz

 

Copyright © 2010 • Muzykowisko • Design by Dzignine,